Apokalipsy nie boję sie, ponieważ według naszej wiary wszyscy pójdziemy do nieba, tam będzie życie wieczne, w raju, więc skoro, gdy umrzemy będziemy szczęśliwi. Nasza śmierć w przypadku apokalipsy moze być bolesna i wiele osób się jej boi, ale ja trwam z myślą, że potem bedziemy w jak najlepszym stanie i niczym nie będziemy się przejmować.
Nawet jeśli apokalipsa może być jutro- co z tego, jeżeli i tak prędzej czy później spotkamy się z Bogiem, może nie do końca tego świadomi, ale tak będzie. W niebie wszyscy sie spotkamy, nie będzie nienawiści, dlatego bedzie nam tam dobrze. Mam nadzieję, że wiele osób uważa tak jak ja, bo nie ma sie czego bać. Taka jest kolej rzeczy i nic ani nikt tego nie zmieni. Nasze życie jest w rękach tego w kogo wierzymy- Boga.
Dlatego właśnie nie boję się apokolipsy, bo i tak w końcu przyjdzie dzień naszej śmierci a apokalipsa to będzie jedyny dzień, w którym cały świat się zjednoczy. Takie jest moje zdanie.
Mam nadzieje, ze moja odpowiedź jest na temat, nie wiedziałam czy o to dokładnie chodzi, ale myślę, że mozesz wykorzystac chociaż niektóre fragmenty tego tekstu :)
