Odpowiedź :
SPOTKANIE WROGÓW
Wielki ból Achillesa po stracie przyjaciela, zamienił się w żądzę straszliwej zemsty na zabójcy. Zapewniony przez Atenę o jej pomocy, z jeszcze większym uporem i bezwzględnością ścigał Hektora. Doszło w końcu do właściwej części pojedynku. W rozmowie między przeciwnikami, Hektor odnosił się do Achilla z szacunkiem, natomiast ten wypowiadał słowa pełne kpiny, które tylko raniły Trojańczyka i świadczyły o tym ile w boskim wojowniku jest nienawiści: „przeklęty Hektorze”, „głupcze”, „sępy i psy cię rozszarpią”, „psie”, „zdychaj!”. Achilles w ogóle nie słuchał próśb Hektora związanych z oddaniem zwłok przegranego bliskim po zakończonej walce, ale jego propozycje wzmagały w nim jeszcze większe fale gniewu. Nie potrafił wstrzymać swojej pogardy do Hektora i poniżał go mimo tego, że on również był wspaniałym wojownikiem. Boski heros był przepełniony gwałtownością i okrucieństwem, a w walce z Trojańskim bohaterem, nie widać w nim było szlachetności rycerza, który z uznaniem przystępuje do pojedynku. Koniec walki zakończył cios Achillesa w szyję Hektora. Ugodzony wojownik jeszcze raz prosił o oddanie jego ciała rodzinie, lecz nic nie mogło wzruszyć twardego jak kamień achillesowego serca. W Achillesie, mimo śmierci wroga, nadal panowała nieograniczona złość. Pragnął zadać Hektorowi dodatkowy ból, dlatego też przywiązał ciało do rydwanu i ciągnął je po piasku
SPOTKANIE PRIAMA I ACHILLESA
Mimo wielkiego bólu po stracie syna i nienawiści do Achilla, Priam - król Troi, ojciec Hektora znajduje w sobie tyle siły, aby przyjść i prosić o zwłoki swego syna. Władca Troi wcale nie przypomina swoim zachowaniem dumnego monarchy, lecz załamanego i zrozpaczonego ojca, który utracił syna. Achilles początkowo nie był wzruszony takim zachowaniem starca, ale kiedy ten wspomniał o niemłodym ojcu bohatera jego serce drgnęło. Nie był już bezwzględnym mścicielem, ale człowiekiem tęskniącym za domem rodzinnym. Podziwiał starca, który nie bacząc na czyhające na niego niebezpieczeństwa miał odwagę stanąć oko w oko z zabójcą swojego syna i z pokorą prosić o jego zwłoki. Achilles zgodził się na wydanie Priamowi zwłok syna. Zadbał nawet o to, aby je umyto i namaszczono olejkami, by ich widok nie sprawił zbyt wielkiego bólu starcowi. Spotkanie tych dwóch tak różnych ludzi sprawia, że stają się sobie bliżsi i bardziej ludzcy. Jeden mimo dumy władcy i starczego wieku potrafi się ukorzyć. Drugi – młody, targany nienawiścią i złością umie wybaczać i docenić odwagę przeciwnika .
Wielki ból Achillesa po stracie przyjaciela, zamienił się w żądzę straszliwej zemsty na zabójcy. Zapewniony przez Atenę o jej pomocy, z jeszcze większym uporem i bezwzględnością ścigał Hektora. Doszło w końcu do właściwej części pojedynku. W rozmowie między przeciwnikami, Hektor odnosił się do Achilla z szacunkiem, natomiast ten wypowiadał słowa pełne kpiny, które tylko raniły Trojańczyka i świadczyły o tym ile w boskim wojowniku jest nienawiści: „przeklęty Hektorze”, „głupcze”, „sępy i psy cię rozszarpią”, „psie”, „zdychaj!”. Achilles w ogóle nie słuchał próśb Hektora związanych z oddaniem zwłok przegranego bliskim po zakończonej walce, ale jego propozycje wzmagały w nim jeszcze większe fale gniewu. Nie potrafił wstrzymać swojej pogardy do Hektora i poniżał go mimo tego, że on również był wspaniałym wojownikiem. Boski heros był przepełniony gwałtownością i okrucieństwem, a w walce z Trojańskim bohaterem, nie widać w nim było szlachetności rycerza, który z uznaniem przystępuje do pojedynku. Koniec walki zakończył cios Achillesa w szyję Hektora. Ugodzony wojownik jeszcze raz prosił o oddanie jego ciała rodzinie, lecz nic nie mogło wzruszyć twardego jak kamień achillesowego serca. W Achillesie, mimo śmierci wroga, nadal panowała nieograniczona złość. Pragnął zadać Hektorowi dodatkowy ból, dlatego też przywiązał ciało do rydwanu i ciągnął je po piasku
SPOTKANIE PRIAMA I ACHILLESA
Mimo wielkiego bólu po stracie syna i nienawiści do Achilla, Priam - król Troi, ojciec Hektora znajduje w sobie tyle siły, aby przyjść i prosić o zwłoki swego syna. Władca Troi wcale nie przypomina swoim zachowaniem dumnego monarchy, lecz załamanego i zrozpaczonego ojca, który utracił syna. Achilles początkowo nie był wzruszony takim zachowaniem starca, ale kiedy ten wspomniał o niemłodym ojcu bohatera jego serce drgnęło. Nie był już bezwzględnym mścicielem, ale człowiekiem tęskniącym za domem rodzinnym. Podziwiał starca, który nie bacząc na czyhające na niego niebezpieczeństwa miał odwagę stanąć oko w oko z zabójcą swojego syna i z pokorą prosić o jego zwłoki. Achilles zgodził się na wydanie Priamowi zwłok syna. Zadbał nawet o to, aby je umyto i namaszczono olejkami, by ich widok nie sprawił zbyt wielkiego bólu starcowi. Spotkanie tych dwóch tak różnych ludzi sprawia, że stają się sobie bliżsi i bardziej ludzcy. Jeden mimo dumy władcy i starczego wieku potrafi się ukorzyć. Drugi – młody, targany nienawiścią i złością umie wybaczać i docenić odwagę przeciwnika .