Odpowiedź :
"To nasze wybory ukazują, kim naprawdę jesteśmy, o wiele bardziej niż nasze zdolności". Mówi się, że wiele czynów świadczy o nas samych.
prawie codziennie ludzie muszą decydować o wielu życiowych wyborach, nawet ja sam codziennie decyduje, czy odrobić zadanie domowe, a może sobie odpuścić i wtedy dostać jedynkę. Ale ta jedynka będzie świadczyć o moim nieuctwie, i będzie budować mi złą opinie wobec nauczycieli i znajomych w klasie. A moje zdolności matematyczne nie pomogą mi w zadaniu z polskiego i nie zostanę doceniony, a gdy poświecę sie i zrobie to zadanie to powinienem zostać doceniony, owszem i to nie zawsze sie powiedzie, ale jest to bardziej prawdopodobne niż jak bym miał polegać na swoich zdolnościach matematycznych. Co mi po moich zdolnościach do przedmiotów ścisłych gdy nawet jeśli bede wybitny z nich to nie zostane szanowanym nałkowcem gdyż nie zdam z przedmiotów humanistycznych i nie zostanę doceniony za swoje zdolności, tylko za swoje czyny. To tak jak się popełni przestępstwo i jest się za nie ukarane to odpowiadam za swój czy który przy okazji świadczy, że jestem bandytą (przestępcą). A to nie zawsze musi być prawda, może poprostu był to przypadek losowy, a wine mi wmówiono. Ale niby to dokonałem i ten czyn świadczy o mnie, tym bardziej, że nie chce się przyznać do winy i traktują mnie jak bezusznego, prostackiego przestępce.
Ludzie zazwyczaj nas oceniają za nasze czyny nie potrafią docenić innych walorów naszej osobowości oceniają tylko to co sami widzą, lub to co słyszą przez plotki. Każdy z nas powinien się zastanowić jak jest oceniany, a jaki jest naprawdę bo same czyny dużo o nas nie powiedzą, czasem to tylko gra pozorów.
po nicku wydaje mi się, że jesteś chłopakiem dlatego pisałam w formie męskiej jeśli jednak gdzieś się pomyliłam to tak uprzedzam z góry :)
prawie codziennie ludzie muszą decydować o wielu życiowych wyborach, nawet ja sam codziennie decyduje, czy odrobić zadanie domowe, a może sobie odpuścić i wtedy dostać jedynkę. Ale ta jedynka będzie świadczyć o moim nieuctwie, i będzie budować mi złą opinie wobec nauczycieli i znajomych w klasie. A moje zdolności matematyczne nie pomogą mi w zadaniu z polskiego i nie zostanę doceniony, a gdy poświecę sie i zrobie to zadanie to powinienem zostać doceniony, owszem i to nie zawsze sie powiedzie, ale jest to bardziej prawdopodobne niż jak bym miał polegać na swoich zdolnościach matematycznych. Co mi po moich zdolnościach do przedmiotów ścisłych gdy nawet jeśli bede wybitny z nich to nie zostane szanowanym nałkowcem gdyż nie zdam z przedmiotów humanistycznych i nie zostanę doceniony za swoje zdolności, tylko za swoje czyny. To tak jak się popełni przestępstwo i jest się za nie ukarane to odpowiadam za swój czy który przy okazji świadczy, że jestem bandytą (przestępcą). A to nie zawsze musi być prawda, może poprostu był to przypadek losowy, a wine mi wmówiono. Ale niby to dokonałem i ten czyn świadczy o mnie, tym bardziej, że nie chce się przyznać do winy i traktują mnie jak bezusznego, prostackiego przestępce.
Ludzie zazwyczaj nas oceniają za nasze czyny nie potrafią docenić innych walorów naszej osobowości oceniają tylko to co sami widzą, lub to co słyszą przez plotki. Każdy z nas powinien się zastanowić jak jest oceniany, a jaki jest naprawdę bo same czyny dużo o nas nie powiedzą, czasem to tylko gra pozorów.
po nicku wydaje mi się, że jesteś chłopakiem dlatego pisałam w formie męskiej jeśli jednak gdzieś się pomyliłam to tak uprzedzam z góry :)