Odpowiedź :
Gospodyni postawiła na parapecie swego okna bochen chleba. Chleb leżał na liściu kapusty. Był bardzo pulchny a przez jego wierzch przebiegało pęknięcie. Drogą nieopodal jej domu przechodził człowiek biedny i głodny.Zatrzymał się on i poprosił pokornie gospodynię aby ta ukroiła mu kromkę chleba gdyż jedna kromka to tak niewiele w porównaniu z całym bochenkiem. Strudzony włóczęga bowiem od poprzedniego dnia nic nie jadł ani nie pił. Niemiła gospodyni stwierdziła samolubnie że ona nie piecze chleba dla kogoś tylko dla siebie i swojej rodziny. Zawiedziony wędrowiec odszedł. po chwili gospodyni postanowiła sobie ukroić kromkę chleba. Jednak nóż nie chciał kroić ponieważ chleb zamienił się w kamień mimo iż przecież dzień wcześniej sama wyrabiała na niego ciasto.