Człowiek nie jest w stanie uciec przed swoim losem. Jego przeznaczenie zawsze go dosięgnie. Dowodem na to jest postać Edypa, który chciał uciec przed przeznaczeniem, ale mu się to nie udało. Kiedy dowiedział się, że zabije swoich rodziców, odszedł z Koryntu, aby los się nie wypełnił. Jednak nie wiedział, że Menelaos i Penelopa nie są jego prawdziwymi rodzicami i to nie o nich mówiła przepowiednia. Na drodze zabił Lajosa, który był jego prawdziwym ojcem. Po pokonaniu Sfinksa ożenił się z Jokastą, która, jak się później dowiedział, była jego matką. Kiedy na Teby zaczęły spadać różnego rodzaju nieszczęścia, obiecał, że odnajdzie zabójcę Lajosa, gdyż nie miał pojęcia, że jest nim on sam. Dopiero później dowiaduje się treści przepowiedni, w której mówiono, że zabije swego ojca i poślubi swoją matkę. Nie udało mu się przed tym uciec, mimo iż bardzo się starał. Przepowiednia się wypełniła, a Edyp opuścił swój kraj i udał się na tułaczkę.
