Odpowiedź :
19.10.2009r.
Droga Magdo!
Chce w tym liście namówić cie do wiary w Boga.
Ja wierze i jestem z tego dumna. Bóg pomaga w trudnych sytuacjach. Gdy będziesz w niego wierzyć i modlić cie codziennie w jakiejś intencji, Bóg cie wysłucha i ci pomoże. Jest jeszcze wiele argumenów, ale sie nie zmieszczą w jednym liście opowiem ci jak sie spotkamy.
Iza
Droga Magdo!
Chce w tym liście namówić cie do wiary w Boga.
Ja wierze i jestem z tego dumna. Bóg pomaga w trudnych sytuacjach. Gdy będziesz w niego wierzyć i modlić cie codziennie w jakiejś intencji, Bóg cie wysłucha i ci pomoże. Jest jeszcze wiele argumenów, ale sie nie zmieszczą w jednym liście opowiem ci jak sie spotkamy.
Iza
Bóg nas kocha. Rzeczywistość czynnej miłości Boga do nas jest
źródłem, treścią i celem naszej katolickiej tożsamości. Miłość
Boża uprzedza i inspiruje nasze pójście za Jezusem, naszą współpracę
z łaską przekształcającą nas w Chrystusie. Prawdziwe
wyzwanie polega na tym, żebyśmy zrozumieli, jak mamy wprowadzać
w życie konsekwencje tej zdumiewającej rzeczywistości
wiary. Bycie katolikiem nie jest już czymś statycznym, prostym
ani oczywistym. Być katolikiem dzisiaj, to iść w ślady Piotra,
który rozmawia z Jezusem i idzie do Niego po wodzie. Pytanie,
które musimy zadać brzmi nie tylko: „Co uczyniłby Jezus?”. Kluczowym
pytaniem jest dzisiaj: „Co zrobiliby Piotr, Paweł, Maria
Magdalena?”. Musimy świadczyć o krzyżu i zmartwychwstaniu
jak Maria Magdalena. Na wzór św. Pawła musimy dostosowywać
i przemieniać praktyki kulturowe, aby wyrażać i realizować
naszą miłość i wiarę w Chrystusa. Podobnie jak Piotr musimy
znaleźć ufność i odwagę, aby wyjść z łodzi i kroczyć po wodzie.
Czyniąc to, nauczymy się przeżywać wiarę katolicką w sposób
dynamiczny i wyzwalający. Potrzeba nam do tego nowego
spojrzenia.
źródłem, treścią i celem naszej katolickiej tożsamości. Miłość
Boża uprzedza i inspiruje nasze pójście za Jezusem, naszą współpracę
z łaską przekształcającą nas w Chrystusie. Prawdziwe
wyzwanie polega na tym, żebyśmy zrozumieli, jak mamy wprowadzać
w życie konsekwencje tej zdumiewającej rzeczywistości
wiary. Bycie katolikiem nie jest już czymś statycznym, prostym
ani oczywistym. Być katolikiem dzisiaj, to iść w ślady Piotra,
który rozmawia z Jezusem i idzie do Niego po wodzie. Pytanie,
które musimy zadać brzmi nie tylko: „Co uczyniłby Jezus?”. Kluczowym
pytaniem jest dzisiaj: „Co zrobiliby Piotr, Paweł, Maria
Magdalena?”. Musimy świadczyć o krzyżu i zmartwychwstaniu
jak Maria Magdalena. Na wzór św. Pawła musimy dostosowywać
i przemieniać praktyki kulturowe, aby wyrażać i realizować
naszą miłość i wiarę w Chrystusa. Podobnie jak Piotr musimy
znaleźć ufność i odwagę, aby wyjść z łodzi i kroczyć po wodzie.
Czyniąc to, nauczymy się przeżywać wiarę katolicką w sposób
dynamiczny i wyzwalający. Potrzeba nam do tego nowego
spojrzenia.
Drogi Antku!
Chciałabym Cię przekonać do wiary w Boga, ponieważ jest to rzecz piękna. Można rozmawiać z Bogiem, przebacza nam i spowiada. Chciałabym, żebyś uwierzył w Boga i dał mu szanse, ponieważ On też kiedyś da Tobie szanse.
Chciałabym Cię przekonać do wiary w Boga, ponieważ jest to rzecz piękna. Można rozmawiać z Bogiem, przebacza nam i spowiada. Chciałabym, żebyś uwierzył w Boga i dał mu szanse, ponieważ On też kiedyś da Tobie szanse.