Mity o Syzyfie i Orfeuszu łączy miejsce akcji - Hades w punkcie kulminacyjnym akcji (choć początkowo Syzyf jest w Koryncie, a Orfeusz wędruje po różnych krainach).
Ich stosunek o śmierci jest podobny - Syzyf lekceważy ją, wraca na ziemię, aby kazać żonie pogrzebać swoje ciało, ale nie wrócił do Hadesu. W końcu przypomniano sobie o nim i za karę musi toczyć ciężki głaz pod górę, który zawsze spada zaraz przed szczytem.
Orfeusz nie bał się śmierci. Bardzo tęsknił za swoją żoną Eurydyką, która została niegdyś ukąszona śmiertelnie do Hadesu i z pomocą swojej pięknej gry na lirze błaga władcę, aby mu ją zwrócił. Pluton zgodził się, pod warunkiem, że nie obejrzy się na nią do tyłu dopóki nie wyjdą z podziemia. Orfeusz łamiąc słowo skazał siebie na wieczne nieszczęście, tęsknotę i tułaczkę po świecie bez celu.
Obaj bohaterowie cierpią tragicznie za swoje czyny.
