Odpowiedź :
W pewien zwyczajny ranek w miasteczku zobaczyłem niezwykle zachowującą sie dziewczynę. Była to Karusia w oku której zebrało sie kilkoro zaciekawionych ludzi.
Karusia wyglądała jak w transie była raz smutna raz szczęśliwa, coś w oku siebie łapała i z kimś sie witała. jednak w oku niej nikogo nie było. to tez próbowali powiedzieć jej ludzie. ta nie zwracała na nich uwagi i muwiła. z jej słów wyjnikało ze rozmawia z swoim kochanym zmarłym przed dwoma laty jasienka. z nim takrze się goniła i krzyczała, skarżyła się na zły świat i złych ludzi oraz A TO ZE CHCE UMŻEĆ. widać ze jest bardzo przygnębiona i ma depresje, jest równiez wierna swojemu kochankowi ma mocne uczucia i wieży, wierzy w to ze jasienek naprawde do niej przychodzi. gdy jej dawny kochanek odszedł a ona upadła woku zebrało sie tłum ludzi. prości wierzący ludzie zachęcali do muwienia pacieży i widac ze są przerażeni ale i wierzący. starzec zaś będący ogromnym mędrcem chciał pokazac nam ze w oku karusi nikogo nie ma ostatecznie jednak ludzie uwieżeli w nadprzyrodzone żeczy dziejące sie przy dziwczynie i powiedzieli starcowi ze bardziej wieżą uczucią iż jego mądrością.
gdy to się zakończyło wszystcy zdumieni i pewnie troche przerazeni rozeszliśmy się do domów.
mam nadzieje ze pomogłam
Karusia wyglądała jak w transie była raz smutna raz szczęśliwa, coś w oku siebie łapała i z kimś sie witała. jednak w oku niej nikogo nie było. to tez próbowali powiedzieć jej ludzie. ta nie zwracała na nich uwagi i muwiła. z jej słów wyjnikało ze rozmawia z swoim kochanym zmarłym przed dwoma laty jasienka. z nim takrze się goniła i krzyczała, skarżyła się na zły świat i złych ludzi oraz A TO ZE CHCE UMŻEĆ. widać ze jest bardzo przygnębiona i ma depresje, jest równiez wierna swojemu kochankowi ma mocne uczucia i wieży, wierzy w to ze jasienek naprawde do niej przychodzi. gdy jej dawny kochanek odszedł a ona upadła woku zebrało sie tłum ludzi. prości wierzący ludzie zachęcali do muwienia pacieży i widac ze są przerażeni ale i wierzący. starzec zaś będący ogromnym mędrcem chciał pokazac nam ze w oku karusi nikogo nie ma ostatecznie jednak ludzie uwieżeli w nadprzyrodzone żeczy dziejące sie przy dziwczynie i powiedzieli starcowi ze bardziej wieżą uczucią iż jego mądrością.
gdy to się zakończyło wszystcy zdumieni i pewnie troche przerazeni rozeszliśmy się do domów.
mam nadzieje ze pomogłam