Miejscowość i data - >
Kochana Marysiu,
dawno do Ciebie nie pisałem, ale były wakacje i naprawdę byłem dośc zajęty, przepraszam. Takich wakacji jeszcze nie miałem, wydarzyło się tyle, że nie wiem czy zdołam Ci to wszystko tutaj opisać. Nie uwierzysz co mi się przytrafiło!
Pamietasz jak jeszcze byliśmy mali i marzyliśmy o tym, ze kiedyś odnajdziemy jakąś zaginioną krainę, miejsce gdzi żyją bajkowe, przez nikogo nie odkryte zwierzęta, gdzie panuje cisza i spokój? Pamietasz? Odnalazłem ja! Byłem tam właśnie w te wakacje.
Poczekaj, opiszę Ci to od poczatku. Napewno pamietasz moją ciocię, o której Ci tyle opowiadałem w dzieciństwie, ciocię Basię. Pojechałem do niej w te wakacje na wieś. Było naprawdę cudownie, cisza, spokój, ziwerzęta. Któregoś dnia ruszyłem na poszukiwanie przygód, wszedłem do boru gdzieś po środku pól. I właśnie tam była ta kraina, zasłonieta drzewami, dobrze chroniona przed ludzkim okiem. Na środku był mały stawik, z przepiękną rózową fontanną, po polanie biegały te wszystkie zwierzęta, o których tak marzyliśmy, jednorożce, słonie, kangury. Obiecuję, że kiedyś Cię tam zabiorę, abyś mogła sama to wszystko obejrzeć. Chciałabyś?
W ogóle jak Ty spędziłaś wakacje? Co u Ciebie? Jak tam Twój brat?
Twój najlepszy przyjaciel,
XYZ.