Żeby przetrwać w szkole, nieraz trzeba nawciskać nauczycielom kit, żeby myśleli, że cenisz ich przedmiot. Więc i tym razem powiemy nieprawdę (przynajmniej w moim przypadku).
Kiedy byłem dzieckiem, codzienna modlitwa była więzią łączącą moją babcię i mnie. Co wieczór klękaliśmy przed krzyżem i razem odmawialiśmy pacierz. Wiele razy myliłem się, wtedy babcia poprawiała moje błędy i naprowadzała mnie na odpowiednie słowo. Pamiętam jak dziś, kiedy wreszcie opanowałem pacierz i jak bardzo się wtedy cieszyliśmy. Przez następne lata, aż do dziś, co wieczór sam odmawiam pacierz, za bliskie mi osoby, by Bóg miał ich w swej opiece. Modlitwa łączy nas podczas Bożego Narodzenia, kiedy wspólnie, przed wieczerzą czytamy Biblię. Każdy z nas kocha pozostałych, więc w swoich modlitwach często prosimy Boga, czy Matkę Boską o opiekę nad pozostałymi. Modlitwa z pewnością zacieśnia nasze relacje i sprawia, że nawet największe kłótnie, w końcu są zakańczane i na nowo panuje pokój.
