Miejsce, czas.
Kochana Tolu! [albo inna]
Na początku mojego listu pragnę Cię serdecznie pozdrowić i jednocześnie pocieszyć po utracie ukochanego. Cały czas wierzę, że wróci do Ciebie.
Wiem, że Twoja sytuacja jest bardzo trudna, ale to nie powód żeby zakończyć walkę o Marka. Musimy użyć różnych sposobów aby go odzyskać. Moja mama powiedziała mi, że ma znajomego wśród niemieckich generałów i on może w tej sprawie coś zrobić. Wszyscy w domu wiemy, że Twój ukochany jest niewinny i nie wierzymy także w to iż ktokolwiek z ludzi złapanych w tym dniu razem z Markiem ponoszą jakąś winę. To głupia wymówka Niemców na ich zachcianki. Oni są okrutni.
Koniecznie musisz do nas przyjechać. Wszyscy wyczekujemy spotkania z Tobą. Osobiście pomogłabym Ci przezwyciężyć strach i pokonać ból.
z pozdrowieniami
Justyna
mam nadzieje że pomogłam:)
