Napisz na 2 Stony w zeszycie <1 kartka > Np
1. Mój najszczęśliwszy dzień
2. Codzienne Radości
3. Lub Rozprawka o "Skąd czerpać radość"
Z góry dziekuje i PILNIE proszę o pomoc :)


Odpowiedź :

Dlaczego ja nie miałam takich fajnych tematów?:P
"Skąd czerpać radość?"

Jean Paul - niemiecki pisarz epoki romantyzmu powiedział: "Radość i uśmiech to lato życia". Niewątpliwie miał rację, ponieważ każdy z nas dąży do tego, żeby osiągnąć szczęście. Skąd jednak czerpać ten stan? Żeby odpowiedzieć na to pytanie należałoby się zastanowić, czym właściwie jest rozradowanie. Jestem przekonana, iż ilu ludzi, tyle definicji. Dlatego twierdzę, iż jest wiele dróg do osiągnięcia tego stanu.
Niewątpliwie każdy z nas chce być szczęśliwy. Wielu ludzi jednak szuka radości nie tam, gdzie trzeba. Niektórzy szukają jej w pieniądzach, dobrach materialnych, które przecież - jak powszechnie wiadomo, nie zastąpią nam tego, co naprawdę sprawia, że jesteśmy weselsi. Owszem - za pieniądze można wiele kupić, jednak to co najcenniejsze jest bezcenne.
Ludzie zapominają, że szczęścia trzeba najpierw poszukać w sobie. Jeśli nie zaakceptuje się tego, kim się jest, nie można czuć się w pełni spełnionym i zadowolonym. Jeśli nie będziemy w pełni sobą, nie będziemy w stanie w pełni otworzyć się na drugiego człowieka, a to właśnie inni sprawiają, że uciechę przeżywamy głębiej, mocniej. Mark Twain powiedział: "Smutek jest samowystarczalny: by odczuć jednak pełną wartość radości, musisz mieć kogoś, by się nią podzielić." Nie należy zapominać, że radość może nam dać nie tylko dzielenie się swoimi pozytywnymi uczuciami z innymi, ale także pomaganie innym! Uszczęśliwiając innych, widząc wdzięczność w ich oczach, słysząc ciepłe słowa można niejednokrotnie odnaleźć to, do czego przez całe życie dążymy. Na potwierdzenie moich słów pozwolę sobie zacytować słowa Georges'a Bernanos'a: "Swoją radość można znaleźć w radości innych; to właśnie jest tajemnicą szczęścia."
Wielu ludzi błędnie myśli, że radości nie można znaleźć w codziennym życiu. Ja jednak uważam, że można dostrzec ją wszędzie: w widoku wschodzącego słońca rano, w szeleście liści, w płatkach śniegu wirujących w powietrzu, na zieleniących się łąkach, w pąku róży. Każdy dzień życia jest bowiem darem, który powinniśmy wykorzystać, z którego trzeba czerpać radość. A jeśli na niebie naszego życia pojawią się ciemne chmury, należy pamiętać, że są po to, żeby podlać owoce, które kiedyś zbierzemy. Bez smutku i cierpienia nie ma radości. Czy osiągnięcie celu, który sobie postawiliśmy uszczęśliwiłoby nas, gdyby przyszło nam bez trudu?
Szczęście, do którego tak uparcie dążymy jest tuż obok nas, w codziennych krajobrazach, w drugim człowieku. Dlatego nie szukajmy go daleko. A niekiedy wystarczy życie połaskotać ... ;)



Można ją czerpac z rzeczy zarówno wielkich jak i drobnych. Na co dzień polecam to drugie: pięknie jest dostrzegac małe radości, doceniac i akceptowac to, co przynosi życie. Ja czerpię radośc z otaczających mnie ludzi, muzyki, wiary i słońca.

Jeśli chodzi o drobnostki: cudowne są chwile, w których nic wielkiego się nie dzieje, a jednak całym sobą czujesz cud i świadomośc że wszystko jest tak jak ma byc. U mnie łączy się to z poczuciem pięknej niezależności, wolności, a zarazem braku samotności. Piękno chwile równowagi. Chodzimi o chwile w stylu wbiegania do morza, spacerowania po murku, śmiechu, spacery, taniec, bose stopy(nie za każdym razem, mam nadzieję że rozumiesz stan ducha, który nieporadnie próbuję opisac)