Odpowiedź :
Twoja miejscowoś, 11.09.09
Drogi Panie Cogito
Na początku mojego listu chciałabym/chciałbym podziękować za wcześniej przesłane do mnie listy. Są one na prawdę interesujące i zagadkowe jak Pan. Poruszył mnie przede wszystkim ostatni, w którym opisał Pan swoje nogi. Metaforycznie ujmując lewa jest na kształt Sanczo Pansy, prawa niczym Don Kichot, co powoduje pewne zdumienie, podziw ale również i pewien smutek. Dowiedziałem się z niego również wiele o panu samym, pomimo opisu codziennych wydarzeń udało mi się wywnioskować, że jest Pan Człowiekiem pełnym ambiwalentnych odczuć, racjonalistą i człowiekiem kultury. Zarówno kochającym jak i bojący się ryzyka. Trudny do określenia i sprecyzowania, pewny swoich racji, próbuje Pan myśleć i odpowiadać na trudne pytania, które życie stawia każdemu człowiekowi. Jest Pan również optymistą niestety po przejściach. Z młodzieńczą lewą nogą, skorą do zabawy, lubiącą śmiech, pełną zapału i werwy mógłby Pan góry przenieść ale niesty prawa ambitna i żyjąca w sztywnym świecie zasad noga nie pozwala na to. Dwa pręgi na niej, niczym porażki i znoje, są pewnie oznaką przebytych trudności. Krótko ujmując, Pana problem można przyrównać do dojrzałego, świadomego i ostrożnego Sanczo, będący odpowiednikiem owej lewej nogi, pilnujący żyjącego w sferze marzeń „Błędnego rycerza”. Z tego powodu nie moze Pan złapać równowagi, jest Pan podzielony między Sanczem a Don Kichotem i patrzy na świat z dwu różnych perspektyw. Jest to dobre, gdyż można więcej zauważyć, lepiej pomyśleć o odpowiedniej drodze, ale znów z drugiej strony, wiele rzeczy po prostu przelatuje przed naszymi oczami i nie umiemy ich wyłapać rękoma, gdyż za późno się zareagowało.Lecz za to uczy Pan myśleć, zadaje pytania, stawia problemy z którymi my ludzie powinniśmy się zmierzyć. Dzięki Panu wiem, że w każdym z nas drzemią dobre i złe cechy. Uświadomił mnie Pan o tym, że codziennie toczy się walka z różnymi przejawami pozytywnych i negatywnych zachowań. W końcu dzięki Panu zauważyłem, że nie ma ludzi idealnych, bez wad, ale zawsze warto jest kierować się w życiu sercem i rozumem. Jest Pan zdumiewającą postacią i w pewnym sensie mógłby Pan być uznany dla niektórych za idola, dlatego chciałbym się z Panem spotkać, dowiedzieć się jeszcze więcej o Pana różnych histoiriach, problemach, a przede wszystkim o Panu samym. Jestem bardzo ciekawy jak Pan wygląda i co na prawdę myśli o życiu.
Na zakończenie chciałbym Panu za wszystko podziękować i życzyć wytrwałości w życiu i poglądach.
XYZ (twoje imię i nazwisko )
Drogi Panie Cogito
Na początku mojego listu chciałabym/chciałbym podziękować za wcześniej przesłane do mnie listy. Są one na prawdę interesujące i zagadkowe jak Pan. Poruszył mnie przede wszystkim ostatni, w którym opisał Pan swoje nogi. Metaforycznie ujmując lewa jest na kształt Sanczo Pansy, prawa niczym Don Kichot, co powoduje pewne zdumienie, podziw ale również i pewien smutek. Dowiedziałem się z niego również wiele o panu samym, pomimo opisu codziennych wydarzeń udało mi się wywnioskować, że jest Pan Człowiekiem pełnym ambiwalentnych odczuć, racjonalistą i człowiekiem kultury. Zarówno kochającym jak i bojący się ryzyka. Trudny do określenia i sprecyzowania, pewny swoich racji, próbuje Pan myśleć i odpowiadać na trudne pytania, które życie stawia każdemu człowiekowi. Jest Pan również optymistą niestety po przejściach. Z młodzieńczą lewą nogą, skorą do zabawy, lubiącą śmiech, pełną zapału i werwy mógłby Pan góry przenieść ale niesty prawa ambitna i żyjąca w sztywnym świecie zasad noga nie pozwala na to. Dwa pręgi na niej, niczym porażki i znoje, są pewnie oznaką przebytych trudności. Krótko ujmując, Pana problem można przyrównać do dojrzałego, świadomego i ostrożnego Sanczo, będący odpowiednikiem owej lewej nogi, pilnujący żyjącego w sferze marzeń „Błędnego rycerza”. Z tego powodu nie moze Pan złapać równowagi, jest Pan podzielony między Sanczem a Don Kichotem i patrzy na świat z dwu różnych perspektyw. Jest to dobre, gdyż można więcej zauważyć, lepiej pomyśleć o odpowiedniej drodze, ale znów z drugiej strony, wiele rzeczy po prostu przelatuje przed naszymi oczami i nie umiemy ich wyłapać rękoma, gdyż za późno się zareagowało.Lecz za to uczy Pan myśleć, zadaje pytania, stawia problemy z którymi my ludzie powinniśmy się zmierzyć. Dzięki Panu wiem, że w każdym z nas drzemią dobre i złe cechy. Uświadomił mnie Pan o tym, że codziennie toczy się walka z różnymi przejawami pozytywnych i negatywnych zachowań. W końcu dzięki Panu zauważyłem, że nie ma ludzi idealnych, bez wad, ale zawsze warto jest kierować się w życiu sercem i rozumem. Jest Pan zdumiewającą postacią i w pewnym sensie mógłby Pan być uznany dla niektórych za idola, dlatego chciałbym się z Panem spotkać, dowiedzieć się jeszcze więcej o Pana różnych histoiriach, problemach, a przede wszystkim o Panu samym. Jestem bardzo ciekawy jak Pan wygląda i co na prawdę myśli o życiu.
Na zakończenie chciałbym Panu za wszystko podziękować i życzyć wytrwałości w życiu i poglądach.
XYZ (twoje imię i nazwisko )