Odpowiedź: Po śmierci dusza wędrowała do świata zmarłych, czyli Hadesu. Zanim jednak dotarła tam, musiała przekroczyć rzekę Styks. Było to możliwe dzięki Charonowi - przewoźnikowi. Trzeba było mu jednak zapłacić. Żądał on za swoje usługi dwóch oboli, które rodzina wkłada zmarłemu do ust lub kładzie na oczy podczas obrzędów pogrzebowych. Dusza, która nie miała czym zapłacić, błąkała się po świecie zmarłych.
Kiedy już dusza dostała się do Hadesu, odbywał się sąd. Dobre dusze wędrowały na Pola Elizejskie, a złe były strącane do Tartaru - bezdennej czeluści.