Odpowiedź :
Porównałem sondaż z dni 25-26 września 2019 przeprowadzony przez Kantar Polska na zlecenie TVN 24 dotyczący wyborów parlamentarnych w 2019 roku z wynikami tychże wyborów. Rzeczywiście, występuje tu swego rodzaju błąd statystyczny, niesięgający jednak więcej niż 4 % głosów. Na przykład w sondażu PiS mogłoby liczyć na 40% głosów, natomiast w rzeczywistości zyskało ich aż 43,59%. Podobnie jest z PSL-em, który mógł liczyć na 5% w sondażu, natomiast realnie zdobył on aż 8,55%. Błąd statystyczny wynika z tego, że w sondażu bada się jedynie niewielką część ludzi, najczęściej jest to około 1000 osób, w różnych wieku. Wyniki nie mogą być zatem całkowicie miarodajne, bo zawsze przebadanie 1000 innych osób da inne wyniki, często nawet dość różne. Zwłaszcza, że w takich badaniach często stosuje się różne limity, to znaczy bada się tylko określoną ilość osób z każdej grupy wiekowej, a często na przykład w prawdziwych wyborach okazuje się, że głosowało znacznie więcej starszych osób niż młodych, co także nie może być przez sondaż ujęte. Każdy sondaż zatem musi liczyć się z tak zwanym błędem statystycznym.
Sondaże wyborcze nigdy nie oddają realistycznych wyborów. Jednak można dzięki nim obserwować zmiany opinii publicznej, a także to, które ugrupowania cieszą się aktualnym poparciem obywateli. Często bowiem określone wydarzenia lub afery wpływają na aktualne poparcie wyborców, a na przykład za jakiś czas, dane wydarzenia wpływają już na wyborców tylko w marginalny sposób. Zawsze jednak warto zachować dystans do aktualnych sondaży i nie wierzyć im w pełni.