Cześnik był przy tym człowiekiem bardzo otwartym i szczerym, nie chował swoich uczuć, mówił każdemu prosto z mostu, co o nim myśli. Przez to był nieco przewidywalny, jego wybuchy nie sprawiały aż takich niespodzianek, ale mimo wszystko potrafił być groźny. Używał siły jako argumentu, często straszył na przykład mówiąc do Wacława: "Lub do turmy pójdziesz na dno, Gdzie, że siedzisz, ciężko zgadną, Albo rękę oddasz Klarze", chcąc go zmusić do ślubu ze swoją bratanicą. Ale poczciwy Cześnik nie gniewał się nigdy długo. Mimo całej jego porywczości i pobudliwości, Cześnik był bohaterem wzbudzającym sympatię czytelnika.
musiałem wybierać, to zdecydowanie bardziej wolałbym mieć za sąsiada Cześnika Raptusiewicza. Jego wesołe podejście do spraw tego świata i ogromne poczucie humoru sprawiają, że jest mi bliższy i mógłbym się z nim zaprzyjaźnić. Sądzę, że jakoś dałbym sobie radę z jego wybuchami i nie byłoby między nami kłótni.
K