Odpowiedź:
Był poranek słońce pięknie świeciło, konduktor przyszedł na stacje jeszcze o świcie i oczywiście był z nim jego najlepszy przyjaciel który miał już tyle przygód że nie dało się tego opisać to był piesek jego najlepszy pomocny dzisiaj przyszedł dziećmi które tak samo kochały psa po kilku godzinach pracy była 15:00 i odprowadzał dzieci do domu nagle zobaczył Adel jego córkę która siedziała za żółtą linią pies zobaczył pędzący pociągi pobiegł do Adel niechcący się poślizgnął wypadł ogon zaczepił się o szyny konduktor podbiegł po Adele i było za puźno psa przejechał pociąg. Wszyscy byli pogrążeni ale wybaczyli córce