Odpowiedź:
Włożył strzały do kołczanu, wziął łuk i poszedł na strzelnicę.
Chyży listonosz już odjechał, aby przed południem rozwieźć jeszcze dziesięć paczek.
Kukurydza już urosła, więc zaczęliśmy zbierać kaczany.
- Hoży chłopiec tryskał energią, ale nie był w najlepszym humorze.