Autor felietonu używając zwrotu "last call" dał do zrozumienia, że po raz ostatni upublicznia informację o znalezionym psie. Jeśli w najbliższym czasie nie znajdzie się jego dotychczasowy właściciel, autor tekstu przygarnie zwierzaka.
Późniejsze pretensje i roszczenia względem psa nie będą już przyjmowane, ponieważ pies zżył się już z rodziną i zasługuje na spokojne, szczęśliwe życie.
Teks "Last call" wyróżnia umieszczenie ukrytego ogłoszenia w felietonie, czyli połączenie dwóch form wypowiedzi pisemnych. Autor jednocześnie omawia kwestie porzucania psów w obcym dla nich miejscu oraz po raz ostatni ogłasza, że znalazł błąkające się w Beskidach zwierzę, które chciałby zatrzymać, jednak liczy się z tym, że jego dotychczasowy właściciel mógł go zgubić.
#SPJ1