Odpowiedź:
Minął rok, odkąd Ania zamieszkała w Anovlea. Maryla nie umiałaby już bez niej żyć. Stan zdrowia panny Cuthbert stopniowo się pogarszał, miała coraz dłuższe i silniejsze migreny. Po jednym z ataków choroby Maryla poprosiła Anię, aby poszła na Sadowe Wzgórze i pożyczyła od pani Barry wykrój fartuszka szkolnego Diany. Na dworze było już zupełnie ciemno. Ania przerażona, stanowczo odmówiła wykonania polecenia. Bujna wyobraźnia podziałała na szkodę dziewczynki: niewielki lasek dzielący dwa domy Ania nazwała Lasem Duchów i umieściła w nim najstraszniejsze duchy, zjawy i upiory, jakie mogła wymyślić. Rozsądna Maryla zdenerwowała się, sama odprowadziła Anię kawałek i kazała jej iść prosto przez lasek. Ania najadła się strachu, ale równocześnie przekonała się, że żadnych duchów nie ma. Wyleczyła się też z nadmiernego fantazjowania.
