Witaj Januszu, przydarzyła mi się straszna historia....
Mianowicie mój syn, Ikar zginął...
Chcieliśmy razem uciec z tej paskudnej wyspy jednak gdy zrobiłem prototypowe skrzydła i udało nam sie uciec skrzydła Ikara roztopiły się i spadł do wody i umarł.
dlatego też do ciebie Januszu pisze ponieważ nie mam teraz syna, więc chce cię prosić byś wypożyczył mi swoją żone Grażyne na 10 miesięcy.
Żegnaj..
Dedal
Polecam