W Trenie X poeta wymieniając wszelkie możliwe miejsca pośmiertnego przebywania córki (zaczerpnięte z różnych kultur i wierzeń) na koniec zwraca się do niej:
„Gdzieśkolwiek jest, jesliś jest, lituj mej żałości (...)"
wyraża swoją wątpliwość czy w ogóle istnieją jakiekolwiek zaświaty, a więc życie po śmierci, co podważa nieśmiertelność duszy ludzkiej.