Uważam, iż najlepiej pasuje aforyzm „ sumienie miał czyste, nieużywane” ponieważ Neron zdecydowanie nie zawrzał na sumienie i konsekwencje swoich czynów; ważny był dla niego tylko poklask i jego własna osoba. Umiał dla swojej zachcianki spalić Rzym, by jedynie mieć na czym wzorować swoje dzieła, zabił matkę, żonę i brata, ponieważ stali mu na przeszkodzie lub zwyczajnie się ich obawiał jako postać mocno niezrównoważona psychicznie