Odpowiedź:
Lecz był to poranek i wszakże tu, przed jej oknem, stała cudna kwitnąca wiśnia. Jednym skokiem dziewczyna znalazła się poza łóżkiem. Pchnęła okno, które zaskrzypiało leniwie i ciężko, jakby już dawno nie otwierane, co też było istotnie.