Jak patriotyzm pokazywali w czasie wojny bohaterowie kamienie na szaniec.

Odpowiedź :

W akcjach dywersyjnych Alek, Rudy i Zośka brali udział od końca 1942 roku, kiedy wstąpili w szeregi Grup Szturmowych.

Pierwsza z akcji odbyła się w Sylwestra 1942 roku, a brali w niej udział Rudy i Zośka. W kilku miejscach, m.in. koło Kraśnika, zostały podłożone pod torami ładunki wybuchowe, które wysadzono podczas przejazdu niemieckiego pociągu.

Kolejną ważną akcją była ewakuacja mieszkania przy ulicy Brackiej, w której dowodził Zośka, natomiast Alek i Rudy byli odpowiedzialni za ubezpieczanie. Gdy chłopcy znajdowali się w kamienicy, zjawiła się policja niemiecka. Doszło do strzelaniny, w której raniony został Rudy. Akcja w Celestynowie miała miejsce w nocy z 19 na 20 maja 1943 r. Opanowano stację kolejową, odcięto łączność telefoniczną, gdy pociąg wjechał na peron, inny patrol opanował parowóz i sterroryzował jego obsługę. Główna grupa harcerzy z Grup Szturmowych zaatakowała gestapowców ochraniających dołączoną do pociągu więźniarkę. Efektem tych działań było uwolnienie 49 więźniów, których bezpiecznie ewakuowano. Zginęło także pilnujących ich 4 gestapowców.

Ostatnim działaniem Grup Szturmowych opisanym w „Kamieniach na szaniec” była akcja w Sieczychach, która miała miejsce 20 sierpnia 1943 ok. godz. 19:30. Jej celem była likwidacja niemieckiego posterunku. Już na początku działań dowodzący oddziałem Zośka zginął.

MAŁY SABOTAŻ
Mały Sabotaż w „Kamieniach na szaniec” to grupa młodych ludzi, których celem jest przeszkodzenie najeźdźcom w objęciu kontroli nad Polską. Do tego zespołu należeli między innymi Alek, Rudy i Zośka. Zadania wykonywane przez nich polegały głównie na pisaniu antyhitlerowskich haseł na murach oraz ośmieszaniu Niemców.

Pierwszym zadaniem Małego Sabotażu było zmuszenie właścicieli salonów fotograficznych do usunięcia z wystaw zdjęć niemieckich żołnierzy. Członkowie grupy rzucali kamieniami w szyby. Fotografowie nie chcąc ponosić kosztów wstawiania nowych szyb usunęli zdjęcia z wystaw. Kolejnym zadaniem dla Małego Sabotażu było przekonanie warszawiaków, aby nie chodzili na propagandowe filmy niemieckie, ponieważ dochód z tych filmów należał do Niemców. Sposobem na zniechęcenie ludzi do kin było wypisywanie na murach hasła „tylko świnie siedzą w kinie”, oraz gazowanie sal kinowych.

Następną akcją była walka przeciw Paprockiemu, który rozprowadzał gazety Niemieckie „Der Strmer”. Późniejsze akcje dotyczyły wywieszania afiszy ośmieszających Hitlera, zrywania hitlerowskich flag, rysowania na murach kotwic, rozwieszania flag polskich, malowania barw narodowych oraz pisania na płotach, murach i chodnikach hasła "Polska zwycięży. Poza tym rysowano żółwie, które oznaczały powolną pracę w zakładach pracujących na rzecz Niemców.