Jezus upadł. Pomyśl, jak go to bolało, jak mu było ciężko. To tak, jakbyś ty złamał rękę. Mama by się tobą zaopiekowała, ale u Jezusa było inaczej: niósł ciężki krzyż i nikt się nim nie chciał zaopiekować, a pewnie miał już złamaną rękę. Przede wszystkim zrobił to z miłości do nas.
Czasami ja też upadam, jest mi wtedy bardzo trudno. Pan Jezus pomaga mi pokonać moje trudności i słabości. Kocha mnie takiego, jakim jestem, z moimi różnymi wadami.
Dziękuję Panie Jezu, że upadasz razem ze mną i zawsze jesteś ze mną oraz, że przebaczasz mi moje grzechy.
Jest siedem zdań, ale więcej nie umiem wymyślić zdań.
Mam nadzieję że pomogłam :)