Odpowiedź :
Odpowiedź:
Ojciec rzekł,że musimy iśc na górę Moria złożyć ofiarę ciałopalną. Narąbał drwa, umocował na osłach i wyruszyliśmy ze sługami w stronę Moria. Na trzeci dzień wędrówki znależliśmy się pod górą. Ojciec polecił sługom by tu zaczekali, i nie wchodzili na górę.Powiedział sługom,że idziemy na górę oddać Bogu pokłon.
Ojciec założył na mnie drwa, wziął z sobą ogień, nóż i zaczęliśmy powoli wchodzić na górę. Zastanowiło mnie gdzie jest ofiara i zapytałem ojca gdzie jest ofiara gdyż ma nóż, ogień a jagnię na całopalenie ? Odrzekł mi, że Bóg upatrzy sobie ofiarę.
Na górze ojciec zbudował ołtarz. Obłożyliśmy go drwem. Ojciec związał mi oczy, ręce i nogi. Ułożył na tym ołtarzu. Byłem posłuszny ojcu. Wiedziałem co oznacza leżąca ofiara na ołtarzu. Nic nie mówiłem ani nie wyrywałem się. Nagle usłyszałem głos mówiący aby ojciec nic mi złego nie robił. Teraz wie, że boi się Boga i nie odmówił swego jedynego syna.
Ojciec wyswobodził mnie i stanąłem obok ojca. Obejrzałem się i ujrzałem w zaroślach baranka, który stał zaplątany rogami w zaroślach. Ojciec wziął baranka i złożył go w ofierze zamiast mnie. Nazwał to miejsce „Pan widzi" co oznacza „Na wzgórzu Pan się ukazuje”
Wyjaśnienie: