List Szanowni ludzie! Proszę, nie podpalajcie mego domu na wiosnę. Nie potrafię fruwać ani nawet szybko biegać, nie ucieknę przed pożarem. Pewnie moje życie nie znaczy dla Was zbyt wiele, ale dla mnie jest cenne. Kocham zapach polnych kwiatów zroszonych wio- sennym deszczem. Uwielbiam, gdy pierwsze promienie słońca budzą mnie ze snu. Z przyjemnością słucham, jak deszcz bębni w dach mojego domku. Proszę, pozwólcie mi doczekać wiosny. Z poważaniem Ślimak

wypisz z tekstu czasowniki i bezokoliczniki​

pls na szybkoo,daje naj