Odpowiedź :
Na końcu książki Łukasz wybudza się ze śpiączki i wraz z mamą udaje się do pensjonatu o którym śnił.
Okazuje się, że śpiączka jego mamy to wytwór jego wyobraźni i w rzeczywistości było zupełnie na odwrót. To on popadł w tą śpiączkę. Kiedy w niej trwał mama opowiadała mu niestworzone historie, które mogły wpłynąć na jego wyobraźnię. Po wszystkim udają się oni do pensjonatu o którym opowiadała mu mama i o którym śnił. Puka on nawet w niebieskie drzwiczki, za którymi powinien odnaleźć magiczny świat. Nic takiego jednak się nie dzieje.
Książka "Za niebieskimi drzwiami" Marcina Szczygielskiego opowiada o magicznym świecie chłopca, który w wyniku nieszczęśliwego wypadku samochodowego popadł w śpiączkę i słuchając opowieści siedzącej przy nim mamy wyobrażał sobie niesamowite historie.