Odpowiedź :
Odpowiedź:
Główny bohater w rozmowie z przyjacielem, opowiada o swoim niedawnym ożenku. Opisując żonę wśród zalet wymienia najpierw wsie, jakie wniosła do posagu, a dopiero w dalszej kolejności mówi o urodzie i rozumie. Piotr przyznaje, że dla posagu zgadza się na bezsensowne życzenia żony, paradoksalnie trwoniąc swój majątek. Wszystko to robi wbrew sobie, wiedząc, iż sprzeciw może zakończyć się rozwodem i stratą szansy na posiadanie czterech wsi, ponieważ przed ślubem spisał z przyszłą małżonką intercyzę. Zgadza się zatem na szereg zmian w domu i huczne przyjęcie dla gości.Pokaz fajerwerków zamiast uświetnić imprezę powoduje pożar stodoły, jednak nikogo to nie interesuje. Bohater sam gasi ogień i wraca do wyśmiewających się z niego gości. Między małżonkami dochodzi do wymiany zdań i ostatecznie wracają do miasta, gdzie prowadzą życie pełne zbytków. Piotr nie widzi dla siebie innego wyjścia, jak tylko bierna postawa.
Głównym bohaterem satyry jest Piotr, który opowiada znajomemu o ty jak się ożenił. Pochodzi ze wsi, podczas gdy jego żona dotąd żyła w mieście. Mężczyzna wyznaje, że poślubił ją ze względu na posag, którym były 4 wsie, że oraz podpisał intercyzę przez którą nie mógł się wycofać z małżeństwa. Opowiada, o przeprowadzce żony na wieś, o jego domku który nie spełniał wymagań miejskiej pani. O tym jak pogardliwie kobieta traktowała jego i pracowników. Jak zaczęła remontować chatkę, żeby upodobnić go do. Zniszczyła ogród i zrobiła go na modę warszawską. Zaczęła urządzać huczne imprezy, podczas których traktowała męża jak służącego. Gdy w czasie pokazu fajerwerków zapaliła się stodołą, tylko on poszedł ją gasić, podczas gdy inni się śmiali. Ostatecznie Piotr z żoną przeprowadzili się do miasta, a jego znajomy radzi mu, aby ze względu na wsie, nie wtrącał się i pozwolił żonie rządzić w domu.