Czy kształt człowieka zależy od niego samego? Odpowiedz na pytanie odnosząc się do przytoczonego fr. „Granicy” Z. Nałkowskiej i innych, wybranych przez siebie utworów.

„Na twarzy ojca, jak na szpitalnej karcie, stały wypisane jego dzieje. Odczytywanie ich było dla Zenona upokorzeniem nie dającym się w żaden sposób oszukać ani ugłaskać. Tkwiła w tym wstydliwa myśl, że to jest jego "rodzic", że mu zawdzięcza istnienie. Myśl groteskowa, że jego życie jedyne i nieodwracalne, ma swoje źródło w erotyzmie tego człowieka I nie można było tak zrobić, żeby to było obojętne. Bo cały ów nieznośny splot gnieździł się właśnie w tym miejscu uczuć, które jest przeznaczone do szacunku, przywiązania i solidarności. Rzeczą bolesna było wiedzieć, że ten człowiek jest jego ojcem i że wszystko, co jest z niego, trzeba w sobie za wszelką cenę wytępić. I boleśnie byłe wiedzieć zarazem, że jest już stary, że źle słyszy i że mu się trzęsą ręce i opierając się głupiej słabości dla Justyny Zenon musiał walczyć nie tylko z jej urodą i młodością. Wszystko zdawało się pomagać tej sprawie i na wszelki sposób ją popierać. Uroki lata, rozprzęgając wolę wpływ natury, sprzyjająca atmosfera domu. Wystarczyło wejść w zwykłe, uświęcone od wieków koleje boleborzańskiego obyczaju, wystarczyło przystać. Z dawnych czasów pamiętał Zenon niezrozumiałą przy jej zasadach tolerancję matki. Trzymała we dworze rozmaite dziewczyny, które były jawnie kochankami ojca. Często, jakby czemuś na przekór wychwalała nawet rozmaite ich zalety. Może, iż nie chciała być pomówiona o rzecz tak jej niegodną jak zazdrość. A może znajdowała w tym jakiś słodki, sobie tylko wiadomy dreszcz poskromionego instynktu. Teraz Justyna była po prostu jej ulubienicą, jej "prawą ręką" Mówiła o niej z Zenonem, jak gdyby nie raczyła wcale dostrzegać, na co się zanosiło. Zenon pochmurniał i nic nie odpowiadał. Nie chciał już dociekać tej sprawy tak niejasnej, tak niepokojącej. Bez zgody na to korzystał jednak z jej dobrych stron.”


Odpowiedź :

Czy kształt człowieka zależy od niego samego?

Według mnie każdy chce kierować własnym życiem i wpływać na jego kształt jednak to czynniki zewnętrzne, takie jak nasze otoczenie czy życiowe warunki mają na to decydujący wpływ.

Jak widzimy w przytoczonym fragmencie Granicy Zofii Nałkowskiej bohater stojąc przed własnym ojcem uświadamia sobie, że poszedł w jego ślady mimo, że za wszelką cenę chciał tego uniknąć. Zauważa, że to panujące w domu warunki uczyniły go tym kim jest teraz. Czuje pewną bezsilność wobec tego, że to właśnie jego otoczenie ukształtowało go w taki, a nie inny sposób.

Innym przykładem dzieła gdzie człowiek nie może sam wpłynąć na własne życie jest Król Edyp Sofoklesa. Głównemu bohaterowi wydaje się, że działa jak najlepiej się tylko da i próbuje uciec od swojego przeznaczenia jednak los nadal płata mu figle i wypełnia plan jaki był mu pisany. Mimo szczerych chęci Edyp nie jest w stanie zmienić wydarzeń i wpłynąć na swoje poczynania.

Powyższe przykłady potwierdzają, że kształt człowieka nie zawsze zależy od niego samego. Wpływ na to kim jest mogą mieć jego otoczenie czy zrządzenia losu.

Pisząc naszą odpowiedź warto podzielić ją na następujące części:

  • wstęp - gdzie przedstawiamy naszą tezę/opinię na dany temat,
  • rozwinięcie - gdzie argumentujemy naszą opinię i podajemy przykłady z literatury, które potwierdzają nasze zdanie,
  • zakończenie - gdzie podsumowujemy naszą wypowiedź.