Gdybym dostała na urodziny bilet na podróż w czasie, musiałabym przemyśleć swoje decyzję. Po dłuższym namyśle stwierdziłam, że cofnęłabym się do czasów wojny, gdy to nasz kraj był okupowany. Do Warszawy, która wygląda jak istne pobojowisko. Wszelka infrastruktura jest doszczętnie zniszczona, aż łzy napływają do oczu gdy patrzy się na to. Chciałabym walczyć za nasz kraj pełną piersią i być dumna ze swojej postawy.