Odpowiedź :
Bitwa trwała kilka minut, Czarownica zginęła, Narnia odzyskała wolność. Na polu bitwy pozostało wielu rannych. Ranny był również Edmund, który sam pokonał trzech ogrów i zniszczył czarodziejską różdżkę Wiedźmy. Teraz leżał cały we krwi. Łucja sięgnęła po magiczną flaszeczkę od Świętego Mikołaja, kilka kropel jej zawartości wlała bratu do ust. Czekało ich jeszcze dużo pracy, Łucja ratowała rannych, a Aslan odczarowywał kamienne posągi, które pozostały na polu walki. Edmund nigdy nie dowiedział się o umowie, jaką zawarł Aslan z Czarownicą, o tym, że uwolnił go z jej rąk za cenę własnego życia. Gdy wyzdrowiał, Aslan pasował go na rycerza, Edmund mógł znowu patrzeć innym prosto w oczy.
Następnego dnia ruszyli do zamku Ker-Paravel, gdzie Aslan ukoronował wszystkich czworo. Dzieci zasiadły na tronach i rozpoczęły swe panowanie od nagrodzenia zaszczytami i podarkami swych przyjaciół: fauna Tumnusa, państwa Bobrów, olbrzyma Grzmotołupa, leopardy, dobre centaury, karły i lwa. Całą noc trwał wielki bal. Aslan znikł niepostrzeżenie, tak nagle, jak się pojawił; był opiekunem także innych krajów. Córki Ewy i Synowie Adama rządzili Narnią sprawiedliwie, zapanował ład i porządek.
Któregoś dnia Tumnus przyniósł wiadomość o pojawieniu się legendarnego Białego Jelenia. Wszyscy ruszyli na wielkie polowanie. W pewnym momencie las stał się tak gęsty, że władcy musieli zejść z koni i ruszyć na piechotę, dotarli do starej latarni, a po chwili znaleźli się między futrzanymi płaszczami i wyskoczyli ze starej szafy do znanego sobie pokoju. Znowu byli tylko dziećmi - Piotrem, Zuzanną, Edmundem, Łucją. A cała przygoda trwała tylko chwilkę.
Prosił bym O Najlepsze i pozdrawiam :)