Odpowiedź:
Konrad był zniewolony ponieważ, w swojej małej improwizacji "pieśni zemsty'' słyszymy jak nawołuję do zemsty na wroga (czyli cara) jest zawzięty w swoich słowach wypowiada je jakoby w transie. Mimo iż jest chrześcijaninem jest gotów do zemsty (co jest całą tragedią tej sytuacji). Jest wstanie być nawet wystąpić przeciw Bogu aby odegrać się za całe cierpienie narodu.
Druga sytuacja, w której możemy zauważyć jego zniewolenie jest Wielka Improwizacja kiedy to Konrad mówi "Ja, Mistrz", chce postawić się w roli Stwórcy aby przywrócić ojczyźnie wolność. Z jego wypowiedzi możemy wywnioskować, że Boga traktuje jako jedną z najwyższych potęg, która bezczynnie patrzy na całe cierpienie jakie znosi Polski naród. Konrad jest tutaj w uniesieniu i chęci poświęcenia się dla wyższego celu.
Te sytuacje jasno wskazują na jego zniewolenie jednak warto wspomnieć, że w Wielkiej Improwizacji Konrad nie wypowiedział ostatniego bluźnierstw (nazwania Boga - Carem to mówią za niego diabły). Gdyby wypowiedział te słowa sądzę iż jego duszy nie dałoby się uratować.
Przepraszam, że tak długo chciałam, żeby osoba która to czyta miała jakiś wgląd w sytuacje bohatera :))
Wyjaśnienie:
