Odpowiedź :
Pewnego poranka gdy wybrałem się na spacer spotkałem idące za przecieka wysokiego mężczyzne,był on uśmiechnięty i wydawał się szczęśliwy.Przechodząc koło niego nadepnełen na kamyk a następnie na niego upadłem,wczesniej idący dobrze zbudowany mężczyna pomugł mi wstać, -jestem ci bardzo wdzięczny jesteś wspaniałym człowiekim - odrzekłem.-nie zawsze tak było pewne sytuacje z życia nauczyły mnie miłości do bliźnich- odpowiedział Winicjusz pogrążając się w przeszłości.- Gdy poznałem ukochaną chciałem uczynić ją niewolincą aby była zawsze moją i tylko mnie kochała ona nie odczuwala tego samego robiłem się coraz bardziej zły i wściekły lecz gdy zobaczyłem jej mocną wiarę w Boga sam poczułem że tego mi w życiu brakuję,zaczełem kochać Ligię a ona odczuwała to samo w moją stronę,następnie przyjełem Chrzest i z ukochanom wzieliśmy ślub.Gdyby nie moja wiara i przykęcie chrztu nigdy bym się nie przemienił.