Trurl i Klapaucujsz są genialnymi konstruktorami i wynalazcami. Wzajemnie się wspierają, ale także zazdroszczą sobie nawzajem. W opowiadaniu „Jak ocalał świat” Trurl zbudował maszynę, która umiała zrobić wszystko na literę n. Zazdrosny Klapaucjusz, chcąc udowodnić, że urządzenie jest do niczego, zadaje jej trudne zadania. Najpierw nakazał jej wytworzyć naukę. Maszyna wyprodukowała naukowców, którzy nie potrafili ani współdziałać, ani też stworzyć niczego dobrego. Stworzenie nice, jak w powiedzeniu „wywrócić na nice”, poskutkowało pojawieniem się ogromnej ilość antyelektronów, antyneutrin i antymaterii. Trzecie zadanie Klapaucjusza brzmiało: zrób nic. Nim zazdrosny konstruktor zrozumiał swój błąd, zniknęły ze świata kambuzele, ściśnięta, wytrzopki i inne prześliczne zjawiska. Świat został podziurawiony nicością.
