Odpowiedź :
Człowiek współczesny, to człowiek samotny, okaleczony, bez twarzy, bez uczuć. Tak można odczytać dzieło Magdaleny Abramowicz „Bracia" (2010). Rzeźba przedstawia dwie siedzące w tych samych pozach, obok siebie osoby. Nie widać jakiej są płci, ale tytuł wskazuje, że to spokrewnieni mężczyźni. Ich sylwetki nie są doskonałe, są pomarszczone, nieregularne, poszarpane. Ich twarze wyglądają na niedokończone przez artystkę, właściwie ich nie ma, a twarz jest elementem autonomii, który w największym stopniu decyduje o cechach osobniczych człowieka. Postacie mają ręce za plecami jakby były związane czy skute kajdankami. Choć są krewnymi, to są sobie obcy, uwięzieni we własnym świecie. Nie mając twarzy, nie mają tożsamości, są bezosobowi, nie mogą się wypowiedzieć, nawiązać relacji, taj jakby każda postać istniała sama dla siebie.