Jako dzieciak zawsze miałem pewne marzenie. Było nim wyjazd na kolonie na całe wakacje. Niby nic szczególnego gdyby nie fakt że, wyjazd ten był, organizowany w stanach. Niestety tak się niefortunnie złożyło że mimo faktu że byłem w stanie się tam wybrać, to wyjazd ten miałem zaplanowany na rok 2020. Dlatego też przez kwarantannę mój wymarzony wyjazd jest odłożony do momentu kiedy epidemia się skończy, a na to się nie zapowiada. Więc zacząłem rozmyślać, czy warto marzyć. Przecież od zawsze wpaja się że warto mieć jakieś marzenia nie ważne czy to duże czy to małe, po prostu warto jakieś mieć.
Podobno od tego nasze samopoczucie oraz chęć poznawania świata jest ustabilizowane. Można powiedzieć że posiadanie marzeń jest czymś dobrym, bo dzięki nim jesteśmy energiczni i szczęśliwi.
Natomiast sam fakt, że większość ludzi nigdy nie doczeka się dnia kiedy ich marzenia się spełnią, jest spowodowany tym, że ich marzenia są nie realnie wysokie, dlatego szansa na ich spełnienie jest minimalna.
Więc tym krótkim opisem uważam, że warto marzyć, ale na pewno z umiarem bo nie wszystko ma prawo się spełnić.
Liczę na najjj <3
