Odpowiedź :
Odpowiedź:
Moja najśmieszniejsza historia opowiada o tym, jak uciekałam z supermarketu przed jednym panem, który wyzywał słodycze od wytworu szatana. Kiedyś poszłam do sklepu po zagraniczne słodycze, ponieważ bardzo je lubię i kiedy dowiedziałam się, że są one w tym sklepie, bardzo się ucieszyłam. Szybko poszłam do sklepu, żeby rozejrzeć się gdzie mogą być. Gdy znalazłam je na półce ze słodyczami, tak się ucieszyłam, że aż podskoczyłam. Podeszłam do kasy i położyłam 2 pudełka tych słodyczy na taśmie. Nagle podchodzi do mnie jakiś starszy pan i mówi, że te słodycze to wytwór szatana i powinnam się wstydzić, że to kupuję. Bardzo się przestraszyłam, kasjerka to zauwazyła i zaczęła mówić do tego pana, żeby wrócił do kolejki. Bardzo dziwnie się czułam, bo nikt nigdy mi jeszcze czegoś takiego nie powiedział. Gdy zapłaciłam, szybko uciekłam do domu ze strachu, że jeszcze gdzieś tego pana spotkam.
Wyjaśnienie:
Ta historia nie jest moja więc śmiało możesz powiedzieć, że to ci się przydarzyło <3 Jeśli jesteś chłopakiem to po prostu zamień wszystkie a na e!