W Arkadii była miasto Stymfalos nad jeziorem o tej samej nazwie. W pobliskim lesie zagnieździły się drapieżne ptaki o żelaznych szponach i ostrych skrzydłach, z których strzelały piórami jak z łuku. Ptaki stymfalijskie żywiły się ludzkim mięsem. Herosowi pomogli bogowie. Od Ateny dostał Herakles spiżowe kołatki, które zrobił Hefajstos. Okropnym grzechotaniem wypłoszył Herakles ptaki z gęstwiny. Ogłuszone pozabijał w locie strzałami z łuku.
Siódmą pracą daną przez złośliwego Eurysteusa było sprowadzenie żywcem byka kreteńskiego. Herakles udał się na Kretę i poprosił o pomoc króla Minosa. Jednak ten mu odmówił, więc heros musiał polować sam. Pochwyconego byka pokazał heroldowi Eurysteusa i zaraz po tym wypuścił. Byk grasował potem w okolicach Maratonu, aż pochwycił go Tezeusz.
Eurysteus nie pozwolił mu odpocząć tylko od razu wysłał go po klacze Diomedesa. Były to 4 rozwydrzone konie trackiego króla Diomedesa, który karmił je ludzkim mięsem. Oszczędzając poddanych, król karmił je tylko cudzoziemcami. Herakles wpadł do pałacu jak burza, powalił straże i wyprowadził konie ze stajni. Uciekając z Tracji musiał stoczyć walkę z wojownikami Diomedesa. Wielu z nich poległo, w tym sam Diomedes.
Dziewiątą pracą było zdobycie pasa Hippolity, królowej Amazonek. Amazonki były wojowniczym plemieniem kobiet. Wychowywały tylko dziewczynki, a chłopców zabijały. Aby łatwiej im było posługiwać się dzidą i łukiem, wypalały sobie prawą pierś. Pas Hippolity był darem od Aresa i posiadał magiczną moc wojenną. Eurysteus zapragnął go dla swojej córki. Kiedy Herakles zjawił się na czele kilku zuchów u Amazonek, Hippolita zgodziła się oddać pas dobrowolnie, byle tylko uniknąć wojny. Jednak w całą sprawę wmieszała się Hera pod postacią jednej z Amazonek. Zaczęła podburzać wojowniczki przeciwko Heraklesowi, tak że musiał on stoczyć z nimi walkę, w której zginęła też Hippolita.