Osobiście nie należę ani do ludzi, którym potworne
przeżycia wojenne kazały złożyć akces do ,,nowej
moralności", ani do ludzi, którzy widzą w nich jeden
więcej dowód tego, jak kruchą istotą jest człowiek we
władzy szatana. Przekonałem się wielokrotnie, że
człowiek jest ludzki w ludzkich warunkach, i uważam
za upiorny nonsens naszych czasów próby sądzenia go
według uczynków, jakich dopuścił się w warunkach
nieludzkich - tak jakby wodę można było mierzyć
ogniem, a ziemię piekłem. Rzecz jednak w tym, że
kiedy chcę obiektywnie opisać obóz sowiecki, muszę
zstąpić do najgłębszych czeluści piekieł i nie szukać na
przekór faktom ludzi tam, gdzie z dna wody letejskiej
spoglądają na mnie twarze umarłych i żyjących może
jeszcze towarzyszy, przekrzywione drapieżnym
grymasem osaczonych zwierząt i szepczące zsiniałymi
od głodu i cierpienia wargami: ,,Mów całą prawdę,
jacyśmy byli, mów, do czego nas doprowadzono".
Pytanie 7
W przytoczonym fragmencie jest mowa o
rzeczywistości
a. tagrów
b. lagrów