,,Bratnie dusze rozpoznaje się dopiero po jakimś czasie."
„Bratnie dusze“ nie zawsze poznaje się przy pierwszym kontakcie. Czasem dopiero po jakimś czasie, po głębszych rozmowach czuje się, że dana osoba jest kimś bliskim, ważnym. Towarzyszy temu poczucie, jakby znało się siebie od dawna, jakby od urodzenia lub nawet sprzed niego.
„Nauczyłam się już, że prawie każda sytuacja ma swoje dobre strony, wystarczy tylko postarać się je zobaczyć. Oczywiście trzeba w tym celu okazać zdecydowanie i silną wolę.“
Każda sytuacja zdarzenie pomimo złych stron posiada i dobre. Np. gdy dostaniemy jedynkę z jakiegoś przedmiotu, to prócz tego, że obniży nam średnią, to ma dobrą stronę - mobilizuje do pracy, nauczenia się na lepszą ocenę, co często wymaga zdecydowania i silnej woli.
Ania bardzo kochała swoich przybranych rodziców - Maryli i Mateusza Cuthbertów. Świadczy o tym jest stosunek do nich. Zawsze starała się, aby Mateusz i Maryla byli z niej dumni. Była więc wzorową uczennicą, choć jej pragnienie bycia prymuską wynikało początkowo z chęci rywalizowania w nauce z Gilbertem. Inteligentna i uzdolniona literacko zdobyła stypendium za najlepszą pracę z języka angielskiego. O jej wielkim uczuciu świadczy również fakt, że po śmierci Mateusza zrezygnowała ze studiów, by zostać na Zielonym Wzgórzu i pomagać Maryli w gospodarstwie.
