Epitety: wyjątkowy dzień, piękna choinka, najzieleńsze drzewko
Porównanie: nie udało mi się znaleźć
Przymiotnik w stopniu najwyższym: najzieleńsze
Przysłówek: jutro
Rz po k: krzątanina
Pytanie retoryczne: Czy żółty pasuje do czerwonego?
Wykrzyknienie: Ludzie, co za bezguścia!
Dialog: -Za chwilę, mamo, daj żyć!
(Itd. Od myślników)
Dokończenie opowiadania: Po wieczerzy dzieci podeszły do prezentów. Stasio podawał wszystkoch prezenty. Na końcu odczytał swoje imię na wielkiej paczce. Z zaciekawieniem otworzył ją i ujrzał zestaw 20 tysięcy klocków lego technic do składania (czy co tam chcesz). Stasio uśmiechnął się, posprzątał papier i powiedział:
-I tak Mikołaj nie istnieje, a jelenie w lesie.
Mama zrobiła zdumioną minę. Stasiek poszedł ze swoim prezentem do pokoju i resztę wieczoru składał klocki (czy coś).
Mam nadzieję, że pomogłam.
Sorki, ale nie mam pomysłu.