Odpowiedź :
Odpowiedź:
Bartek Prusak jest jednym z bohaterów powieści Adama Mickiewicza pt. „Pan Tadeusz”, pochodził z rodu Dobrzyńskich.
Autor przedstawia bohatera jako człowieka w podeszłym wieku, doświadczonego i rozsądnego. Dlaczego nazywano go Prusakiem? Dlatego, że często jeździł do Królewca i serdecznie nienawidził Niemców.
W jednych ze swoich wypowiedzi Bartek opowiada o powrotach do Ojczyzny:
,,Ilekroć z Prus powracam, chcąc zmyć się z niemczyzny,
Wpadam do Soplicowa jak w centrum polszczyzny:
Tam się człowiek napije, nadysze Ojczyzny!’’
Postaram się wyjaśnić na czym polegają słowa Bartka Prusaka i przedstawić własne zdanie na ich temat.
Dwór s Soplicowie to przykład domostwa dbającego o tradycję. Gospodarz domu- Sędzia jest według mnie podporą tego miejsca. Jest patriotą, wzorowo utrzymuje staropolskie obyczaje. Dom Sędziego moim zdaniem to tradycyjny, szlachecki, polski dom, więc cytat:
,, Wpadam do Soplicowa jak w centrum polszczyzny’’
jest tutaj jak najbardziej trafny i zgodny z prawdą.
Soplicowo to miejsce zupełnie fikcyjne, a jednak uważane za ostoję polskości, krainę w której życie mieszkańców współgra z naturalnym biegiem natury. Miejsce gdzie człowiek może „zadyszeć się Ojczyzny”, jest ukazane w sposób niezwykle dopracowany pod względem szczegółów. Myślę że Sędzia pełni rolę strażnika tradycji, zachowuje stare obyczaje, głosi renesansowe ,,carpe diem’’. Stara się zachować tradycję i kulturę narodu na dworze, gdyż Soplicowo to najcenniejsza pamiątka dawnej Polski- „centrum polszczyzny’’. Szkoda tylko, że Soplicowo powstało w celu przybliżenia rodakom na emigracji ich ojczyzny, bo w przeciwnym wypadku byłby to ciekawy okaz ostoi polskości.
Podsumowując, słowa Prusaka niosą w sobie przekaz, według mnie skierowany głownie do rodaków na emigracji. Dla osób, które na co dzień przebywały w Soplicowie, tradycje i zwyczaje nie były zauważalne, ponieważ były one codziennością.
Ta miłość do ojczyzny powodowała u Bartka i innych bohaterów zapomnienie o problemach. Mickiewicz pokazał w „Panu Tadeuszu” jak różni są ludzie, jedni ubolewają nad stratą ojczyzny, a drudzy wciąż próbują zachować tradycję wśród rodaków, gdyż nadal wierzyli w odrodzenie ojczyzny.