Odpowiedź :
Odpowiedź:
Bieda widoczna jest tu na każdym kroku. Codzienność toczy się wokół opieki nad dziećmi, połowu ryb, uprawy alg morskich, ale przede wszystkim wokół turystyki. Kobiety w większości ciężko pracują. Mają też „swoje życie”, a mężczyźni „swoje”. Oznacza to podział obowiązków i tak każe islam. Jedni i drudzy sprzedają w lokalnych sklepikach. Kobiety zajmują się robieniem biżuterii, dziećmi i domowym ogniskiem. W większości cały zarobek oddają natychmiast mężowi, lub sutenerowi, który „zarządza ich pieniędzmi”. Z tego, co „zarobią” – dostają zaledwie marne grosze. Ogromnym problemem są przedwczesne ciąże i gwałty. W Tanzanii podczas porodu umiera 13 tys. kobiet rocznie. Większość z nich w wioskach, gdzie do szpitala trzeba iść kilka godzin. To efekt biedy i tradycji, według której dziewczyna warta jest 20 sztuk bydła, a jej społeczny prestiż wyznacza liczba urodzonych dzieci. Jeszcze do niedawna za mąż wydawane były 12 letnie dziewczynki. Teraz sytuacja się zmienia. Rodziny jednak nadal chętnie „pozbywają się córek”, bo zawsze to dodatkowa „gęba do wykarmienia”. Średnia pensja na Zanzibarze wynosi 30-40 dolarów na miesiąc. Często dziewczynki nie chodzą do szkoły, bo ojciec, czy matka zabraniają, gdyż uznają to za niepotrzebne zajęcie, marnowanie czasu, a już na pewno za stratę pieniędzy, których i tak nie ma. Ciągle handluje się ludźmi. Dziewczyny z wiosek, łudzone obietnicą edukacji, sprzedawane są do bogatych domów jako służące, co też często kończy się ciążą, bo zakres wymaganych usług jest szeroki.
mam nadzieję że pomogłam : ))