Odpowiedź:
Pewnego dnia Maryla pozwoliła Ani zaprosić jej przyjaciółkę w czasie jej nieobecności. Dziewczynka była bardzo podekscytowana bo Maryla powefizla że może ją poczęstować ciasteczkami i dać do picia syrop malinowy. Po wyjeździe Maryli Diana przyszła w gości do Ani. Dziewczynki zachowayalay się kulturalnie a ich stroje były eleganckie i wytworne. Zaraz po wejściu Diany do domku Ania powiedziała żeby się poczęstowała ciastkami, po rozmowach gospodarka zaproponowała gościu owy syrop malinowy. Ania namawiała przyjaciółkę skutecznie fauna się skusiła na napuj, Ania szukała napoju tam gdzie powiedzila jej Maryla i rzeczywiście tam był. Ania podała przyjaciółce picie, Diana przyznała że syrop Maryli jest smaczniejszt od syropu pani Linde, co ucieszyło dziewczynkę. Ania namawiała dziecwzune aby wypiła więc syropu na co po chwili zastanowienia Diana się zgodziła wypijając w ten sposób 3 szklanki syropu. Po pewnym upływie czasu dziewczyna źle się poczuła, balgala Anię aby ta jej pomogła wrócić do domu lecz ona chciała aby została i położyła się na kanapie i tak też się stało. Później Diana zwijała się z bólu i poprosiła Anię ostatni raz aby ta jej pomogła, tym razem dziecko się zgodziło. Przy drzwiach domu pani Barley przywitała ich matka dziewczynki, gdy tylko spogladnela na Diane wiedziała że coś jest nie tak, była pijana! Pani Barley oskarżyła dziecko ze specjalnie upiło jej córkę lecz Ania się wypierała tak złego czynu. Po powrocie Maryli do domu Ania jej o wszystkim opowiedziała. Maryla poszła sprawdzić czy napewno podała Dianie syrop, okazalo się że zaserwowała Dianie wino porzeczkowe! (chyba). Maryla wiedziała że to nie wina dziewczynki bo zapomniała że przelala do buteleczki wino i zostawiał w miejscu gdzie pwienien stać syrop malinowy.Tlumaczyla matce Diany że to neiymsylnie ale matka fauny nadal uwazala się upicie jej córki było umyślne.
Wyjaśnienie:
przepraszam za błędy jeżeli są bo pisałam to tak na szybko i że dopiero teraz napisałam odpowiedzieć :/
