Odpowiedź :
Odpowiedź:
Pisałem już to dzisiaj komuś. Trochę zmodyfikuj, skróć i w ogóle ustaw jak chcesz
Japonia poczuta swoim militaryzmem i potrzebą zdobycia surowców do wzrostu potęgi cesarstwa i rosnącej liczby ludności już na początku XX wieku zaczęła swoją ekspansję w wojnach z Rosją, a później z Chinami, które nękały bodajże od 1927 (wojny chińsko-japońskie nie są mi znane). Żadne państwo na szeroko rozumianym Pacyfiku nie było w stanie postawić się Imperium Japońskiem, które posiadało potężną flotę i lotnictwo oraz jak się później okazało dyscyplinę wojsk i ich fanatyzm, przy którym niemiecki był niczym). Tylko USA sie liczyło, które ograniczało sankcjami i embargami Japonię. Ta się wkurzyła i zaatakowała 7 grudnia flotę amerykańską w jej bazie na Hawajach Pearl Harbor. Oczywiście są pogłoski, że rząd miał wiedzieć o tym ataku, ale pewnym jest, że wiedział Churchill taka ciekawostka (brytyjczycy złamali szyfry japońskie), który nie zrobił nic, ponieważ zależało mu STRASZNIE na dołączeniu się USA do wojny. Japończycy do samego ataku negocjowali z USA i wyszło na to, że wbili im nóż w plecy, czego skutkami była strata ponad 2300 marynarzy, kilka pancerników i mniejszych okrętów i kilkadziesiąt samolotów. Początkowo Japonia dysponowała przewagą na morzu i inicjatywą. Ją straciła tak jak wszystkie 4 lotniskowce, w bitwie pod Midway w czerwcu 1942 roku mimo ogromnej przewagi. Wcześniej w kwietniu w ramach ciekawostki powiem, że dokonano śmiałego rajdu kilkudziesięciu bombowców na Tokio, które podpłynęły bardzo blisko Japonii, mimo początku wojny. Atak ten miał bardziej wymiar symboliczny i propagandowy. Następne 3 lata najlepiej streścić w tzw. taktyce żabich skoków - otóż USA zdobywało wyspa po wyspie co raz bliżej Japonii macierzystej i budowała tam lotniska, by móc ją bombardować i rzekomo złamać (w rzeczywistości się to nie udało, a ofiarami były głównie cywili i dzieci, np. w ramach operacji ''Meetinghouse'' zginęło więcej ludzi niż po atakach atomowych a ponad 1mln ludzi został bez dachu nad głową, albowiem domy były drewniane a Amerykanie bombardowali bombami zapalającymi, ciekawym faktem jest też to, że często USAAF demontował niepotrzebny sprzęt i karabiny maszynowe, by zmieścić więcej bomb, co świadczy o dużej determinacji USA). Podobno nawet same bomby atomowe nie złamały ducha Japonii, tylko atak ZSRS na Mandżurię. Ogólnie to walki na Pacyfiku były bardzo krwawe i zawzięte. Zazwyczaj wyglądało to tak samo - USMC ląduje na pozbawionej wsparcia morskiego wyspie, która wcześniej US Navy bombarduje, Japończycy są dobrze przygotowani i okopani i stawiają fanatyczny opór. Później pod koniec są znani Ci najpewniej Kamikadze, ludzie torpedy, miniaturowe łodzie samobójcze i inne dziwne wynalazki tak jak w przypadku 3 Rzeszy. Ogólnie takimi sztandarowymi przykładami bitew są (Guadalcanal, Iwo Jima, Wyspy Salomona, Wysypy Mariańskie przede wszystkim Saipan, Okinawa. Planowno desant na wyspy macierzyste, szacowane straty amerykańskie - 400-800 tys. (Operacja Downfall, która nie doszła do skutku). Tyle w temacie. Ogólnie jedna wielka determinacja. Tak bym opisał to. Pondato Amerykanie robili z Japończyków różne dziwne pamiątki np. nóż z kości, taki otrzymał sam Roosevelt, także jeńców nie brano, bo ich nie było. Japończycy zabijali swoich oficerów, gdy klęska była blisko, oczywiście na ich życzenie. Japończycy też mordowali mieszkańców Indochin, Malajów, Filipin nie mówiąc już o Chinch. Podczas walk o Manilę - stolica Filipin, zginęło tyle cywili co podczas powstania warszawskiego.