Odpowiedź :
Odpowiedź:Tezeusz, Ariadna i Minotaur w XXI wieku
Tezeusz i Minotaur należeli do dwóch konkurujących ze sobą gangów. Wojna między nimi była znana wszystkim w całej okolicy.
Gdy Minotaur zgarnął ważne dla gangu dokumenty, które Ariadna dokumentacji przez Minotaura mogło przysporzyć problemów grupie przewoziła, Tezeusz pospieszyła z ratunkiem. Wykorzystanie Tezeusza, liczył się więc czas. Wiadomo było, że Minotaur skrył się gdzieś na terenie starej fabryki, ale gdzie? Teren był bardzo rozległy.
- Przyczepiłaś mu ten nadajnik? - Tezeusz uśmiechnął się do stojącej nieopodal Ariadny.
- Tak – dziewczyna też uśmiechnęła się – teraz bez trudu go znajdziesz!
Tezeusz włączył lokalizator.
- Mam słaby sygnał! Jest gdzieś w północno - wschodniej części fabryki. Idę.
Dziewczyna skinęła tylko głową i nic nie odrzekła. Tezeusz zwinnie przeskoczył płot i skierował się w stronę wskazaną przez lokalizator. Szedł dość szybko, bacznie się rozglądając dookoła. Po dwóch godzinach marszu sygnał pokazywał, że Minotaur jest już naprawdę blisko. Stał przed wielkim budynkiem z oknami bez szyb. Rozejrzał się za wejściem. Znalazł małe żelazne drzwi, ale zamknięte na głucho. Obszedł budynek dookoła. Natrafił na malutkie okno na wysokości głowy. Wspiął się po murze i znalazł wewnątrz. Sygnał był mocny. Pokonał strome schody i po parunastu metrach znalazł się przed drzwiami, gdzie według wskazań lokalizatora znajdował się Minotaur. Zebrał się w sobie i z rozmachem otworzył drzwi. Znalazł się w małym pokoju. Poczuł nagle ciężar na plecach. To Minotaur rzucił się na niego. Wywiązała się krótka walka. Obalony przez Tezeusza Minotaur padł na posadzkę. Z głowy popłynęła strużka krwi. Tezeusz sprawdził puls. Minotaur żył, ale był ogłuszony. Rozejrzał się po pokoju. Na stole, obok komputera leżała walizka z dokumentami. Pochwycił ją i wybiegł.
W niespełna trzy godziny później był już w swojej kwaterze. Czekała na niego Ariadna.
- Udało się! – wykrzyknął radośnie – ale gdybyś nie przyczepiła mu tego nadajnika, szukałbym nie wiadomo jak długo.
- Dobrze, że tak się to skończyło – odrzekła rozpromieniona dziewczyna – nasi są bezpieczni!
Wyjaśnienie: