Wszystkie rodzaje płaczu, łzy Heraklita, lamenty, skargi Simonidesa, wszystkie troski, wzdychania, razem przybądźcie do mojego domu i pomóżcie opłakiwać moją ukochaną córkę. Rozdzieliła mnie z nią śmieć, pozbawiając nagle wszelkiej radości. Śmierć jest niczym smok, który wypatruje niewinne słowiki i pożera, pasąc sobie nimi brzuch.
Mówicie, że na próżno jest płakać, bo życie nasze leży w rękach Boga. Jednak człowiek szuka w życiu szczęścia, choć jego egzystencja jest jedynie błądzeniem. Zastanawiam się więc, co przyniesie mi większą ulgę: żalić się, czy walczyć z ludzką naturą.