Poeta prosi Boga o zdrowie i czyste sumienie, a także o to, aby mógł dostatnio zjeść, był otoczony życzliwymi ludźmi, szacunkiem i pogodną starością:
„A Ty mię zdrowiem opatrz i sumnieniem czystym,
Pożywieniem ućciwym, ludzką życzliwością,
Obyczajmi znośnymi, nieprzykrą starością.“
Jest to za razem wyraz radości życia podmiotu lirycznego (filozofia epikurejska).